DANCE OF DEAD SOUNDBOARD

               

Tytuł:

Dance Of Dead Soundboard

Miejsce:

U.S.A., NY, Nowy Jork - Hammerstein Ballroom

Data:

24 stycznia 2004

Źródło:

Prv

Trasa:

Dance Of Death World Tour 2004 (North America)

Pełny koncert:

+

Wydawca:

N/A

Ocena:

4+

Czas trwania:

94:58 min.

 

Tracklist :

 

1. Intro (Chris Payne - Declamation) 1:30
2. Wildest Dreams 3:47
3. Wrathchild 2:56
4. Can I Play With Madness 3:31
5. The Trooper 6:16
6. Dance Of Death 9:32
7. Rainmaker 4:11
8. Brave New World 6:07
9. Paschendale 10:17
10. Lord Of The Flies 5:05
11. No More Lies 7:45
12. Hallowed Be Thy Name 7:47
13. Fear Of The Dark 7:49
14. Iron Maiden 6:51
15. Bruce's 1st comeback speech 2:24
16. Bruce's 2nd comeback speech    3:04
17. Crowd        3:03
18. Bruce final comeback speech 2:19
19. End Of The Show 0:47

 

Bootleg "Dance Of The Dead Soundboard" pochodzi z drugiego koncertu Maiden w Nowym Jorku.
Jakość zapisu jest bardzo dobra. Mamy tutaj dobry miks instrumentów oraz czytelny wokal.

Druga noc w Nowym Jorku jest zdecydowanie lepszym występem niż dzień wcześniej.
Bruce jest w o niebo bardziej korzystniejszym nastroju niż 23 stycznia, a i publika reaguje jakby bardziej żywiołowo.
Powyższe potwierdza zresztą sam frontman, twierdząc że "wczorajsza noc była jedynie preludium do wskoczenia na wyższy level".

Utwory które można wyróżnić jako te naciekawiej zagrane i odebrane przez fanów, to "No More Lies" oraz "Hallowed Be Thy Name".
Zapewne wszyscy spodziewali się i czekali na szał podczas "The Number Of The Beast", czy też "Run To The Hills" ale niestety cały materiał na bisy trafił szlag...
W trakcie grania "Iron Maiden", jakiś pijany kretyn siedzący na balkonie rzucił na panel dzwiękowy (soundboard) piwo, powodując jego uszkodzenie.
Zamiast bisów, na scenie pojawiał się jedynie Dickinson informujący o stanie dźwięku i konieczności odwołania dalszej części show.
Pomimo pierwotnej nadziei, że soundboard da się uratować, niestety finalnie Bruce przekazał, że nie da się nic zrobić.
Przeprosił wszystkich fanów za taką niespodziewaną niedogodność i zaprosił na kolejne dni koncertów.

Podsumowując. Zapis nietuzinkowy, ze względu na swoją historyczną wartość, jak i dobrą jakość dźwięku. Polecam wszystkim fanom!