EDDIE RIPS UP PARIS

               

Tytuł:

Eddie Rips Up Paris

Miejsce:

Francja, Paryż - Parc De Princes

Data:

25 czerwca 2005

Źródło:

Prv

Trasa:

Eddie Rip's Up Europe Tour 2005 (Europe)

Pełny koncert:

+

Wydawca:

N/A

Ocena:

4-

Czas trwania:

100:43 min. +42:00 (Within Temptation) +59:07 (Dream Theater)

 

Tracklist :

 

1. Intro (The Ides Of March) 1:45
2. Murders In The Rue Morgue 3:27
3. Another Life 3:39
4. Prowler 4:17
5. The Trooper 5:35
6. Remember Tomorrow 5:48
7. Where Eagles Dare 5:38
8. Run To The Hills 4:11
9. Revelations 6:09
10. Wrathchild 2:52
11. Die With Your Boots On 6:43
12. Phantom Of The Opera 7:41
13. The Number Of The Beast 4:58
14. Hallowed Be Thy Name 7:41
15. Iron Maiden 10:50
16. Running Free                                                   -encore 7:10
17. Drifter                                                              -encore 4:44
18. Sanctuary                                                          -encore 7:21
19. Outro 0:14

WITHIN TEMPTATION:

1.

See Who I Am

6:42
2.

Stand My Ground

4:35
3. Angels 4:10
4. Forsaken 4:56
5. Running Up That Hill 4:12
6. Mother Earth 5:56
7. Deceiver Of Fools 5:30
8. Ice Queen 5:59

DREAM THEATER:

1.

The Root Of All Evil

8:47
2.

A Fortune In Lies

4:56
3. Fatal Tragedy 6:47
4. Panic Attack 7:16
5. Endless Sacrifice 11:11
6. As I Am 7:14
7. Pull Me Under 8:56
8. Metropolis pt.I 4:19

 

Jakość tego zapisu jest dosyć przeciętna, ale całość brzmi poprawnie i nadaje się do słuchania. 
Z racji występu na stadionie sekcja rytmiczna gdzieś się rozłazi, biorąc pod uwagę dynamikę dźwięku.
Wokal jest czytelny choć ma mnóstwo pogłosu, więc dłuższe słuchanie powoduje lekkie znużenie.

Show w Paryżu udało mi się zobaczyć osobiście. Tym bardziej cieszy mnie pamiątka w postaci bootlegu.

Koncertu Within Temptation kompletnie nie pamiętam, możliwe że wówczas wchodziłem na obiekt.
Drugi support - Dream Theater wzbudził we mnie mieszane uczucia.
Muzycznie było oczywiście fantastycznie, jednak sam zespół był dla mnie zbyt statyczny.
Pamiętam że kilka ostatnich kawałków z boku sceny oglądał Nicko (co wzbudziło oczywiście euforię fanów na stadionie).

Kiedy na scenie pojawiło się Maiden, to rozpoczęła się właściwa jazda a koncert nabrał rumieńców.
Ogromny Parc De Princes zapełniony w całości szalejącymi maniaki i śpiewającymi każdy utwór.
Show był oczywiście genialny a muzycy byli w topowej formie. Żaden z utworów nie pozwalał na chwilę wytchnienia.
Ten koncert oceniam jako "wybitnie wybitny".
Nie tylko ze względu na wykonanie - 200% normy,  ale również ze względu na wierną i lojaną francuską publiczność.

Występ w Paryżu to chyba Top 1 na tej trasie, a sam bootleg pomimo średniej jakości polecam wszystkim.
(Supporty naprawdę dają radę!)