PRESTON'83

              

Tytuł:

Preston'83

Miejsce:

Anglia, Preston - Guildhall

Data:

3 maja 1983

Źródło:

Prv

Trasa:

World Piece Tour (UK)

Pełny koncert:

-

Wydawca:

N/A

Ocena:

3-

Czas trwania:

86:45 min.

 

Tracklist :

 

1. Intro (Where Eagle Dare Theme) 2:30
2. Where Eagles Dare 5:43
3. Wrathchild 2:55
4. The Trooper 4:09
5. Revelations 7:30
6. Flight Of Icarus 3:34
7. Die With Your Boots On 5:10
8. 22 Acacia Avenue 6:55
9. The Number Of The Beast 4:51
10. Still Life 4:36
11. To Tame A Land  (incl. Guitar Solo/Drum Solo) 11:48
12. Phantom Of The Opera 7:00
13. Hallowed Be Thy Name 7:23
14. Iron Maiden 4:15
15. Run To The Hills                                                                   -encore 4:04
16. Sanctuary             {cut}                                                           -encore 4:16

 

Preston'83  wita nas słabą jakością dźwięku, gdzie głównym mankamentem jest beznadziejna dynamika nagrania oraz kiepsko słyszalny wokal, ciche gitary i słabo brzmiące bębny.

Postraszyłem trochę? To teraz pozytywy. Największą zaletą tego zapisu jest jego pochodzenie a więc drugi koncert na trasie "World Piece Tour" - prawie sam począteczek!.
To też drugi koncert Nicko za bębnami w Maiden.
Interesujące może się wydać także fakt, że to jeden z niewielu koncertów podczas tego tournee gdzie Bruce śpiewa wszystkie numery wręcz genialnie. Łapie każdą nutę, piskając jak podczas poprzedniej trasy :) Później już się to nie zdarzało tak często....

Jak można zauważyć jest to występ jeszcze przed wydaniem albumu "Piece O Mind", tak więc publiczność dość chłodno przyjmuje nowe numery ale jest to jak najbardziej naturalne.
Kolejną rzeczą, która jest charakterystyczna dla pierwszych koncertów na trasie jest zgrywanie się muzyków. Słychać, że wiele kawałków nie ma jeszcze kopa, energii i mocy które charakteryzowały te numery w późniejszym okresie trwania tournee (patrz np. Revelations).

Nie ma co ukrywać, że zapis ten jest kolekcjonerską perełką ale przeznaczoną raczej tylko do zagorzałych zbieraczy ze względu na swą jakość, która potrafi zniechęcić bardziej wymagających fanów.