PRAYERS IN PROVIDENCE

               

Tytuł:

Prayers In Providence

Miejsce:

U.S.A., RI,  Providence - Civic Centre

Data:

25 stycznia 1991

Źródło:

Prv

Trasa:

No Prayer On The Road (USA & Canada)

Pełny koncert:

+

Wydawca:

N/A

Ocena:

3+

Czas trwania:

92:41 min.

 

Tracklist :

 

1. Intro (404 Flight Squadron) 1:48
2. Tailgunner 4:09
3. Public Enemy Number One 3:51
4. Wrathchild 2:47
5. Die With Your Boots On 6:18
6. Hallowed Be Thy Name 7:06
7. 22 Acacia Avenue 6:21
8. Bruce Speech 1:52
9. Holy Smoke 3:30
10. Bruce Speech 2:05
11. No Prayer For The Dying   4:07
12. The Clairvoyant 4:16
13. 2 Minutes To Midnight 6:46
14. The Trooper 3:58
15. Heaven Can Wait 6:59
16. Iron Maiden 4:13
17. The Number Of The Beast                                         -encore 6:06
18. Bring Your Daughter...To The Slaughter                   -encore 5:26
19. Run To The Hills                                                        -encore 6:08
20. Sanctuary                                                                     -encore 4:56


Dobry zapis z występu w Providence. Jak dla mnie na wokalu jest za duży pogłos ale pomimo tego Bruce jest zrozumiały a i instrumenty są czytelne.

Koncert w Providence miał zadatki do naprawdę świetnego show ale zawiodła publika. Ewidentnie wszyscy czekają na "hity" a nowe utwory odbierane są dość chłodno. Wyjątkiem jest tu "Holy Smoke", które dzięki wprowadzeniu Bruce'a (nt.  telewizyjnych, amerykańskich ewangelistów) wypada świetnie.

Podczas występu Dickinson zaczyna tracić głos i wielu momentach słychać, że zamiast melodii z jego gardła wydobywa się zdarty krzyk.

Wracając do wybrednej publiczności, frontman próbuje ich często zagadywać a nawet ostro karcić (vide: "Wrathchild" czy "The Number Of The Beast") ale jednak wciąż brakuje tej iskry.

Dla mnie jednak show jest pod względem muzycznym naprawdę zachwycający i jednym z lepszych na trasie "No Prayer On The Road".
 

Wspomniany wcześniej "Holy Smoke" to główny "michałek " tego występu a reszta wcale nie jest gorsza. Dlatego "Prayers In Providence" polecam wszystkim fanom albumu "No Prayer For The Dying".