POLAND, WE SALUTE YOU!

               

Tytuł:

Poland, We Salute You!

Miejsce:

Polska, Chorzów - Stadion Śląski

Data:

29 maja 2005

Źródło:

Prv

Trasa:

Eddie Rip's Up Europe Tour 2005 (Europe)

Pełny koncert:

+

Wydawca:

N/A

Ocena:

4-

Czas trwania:

98:02 min.

 

Tracklist :

 

1. Intro (The Ides Of March) 1:38
2. Murders In The Rue Morgue 3:29
3. Another Life 3:37
4. Prowler 4:15
5. The Trooper 5:03
6. Remember Tomorrow 5:50
7. Charlotte The Harlot [cut] 3:32
8. Run To The Hills [incomplete] 3:52
9. Revelations 5:54
10. Where Eagles Dare 5:18
11. Die With Your Boots On 6:36
12. Phantom Of The Opera 7:31
13. The Number Of The Beast 5:13
14. Hallowed Be Thy Name 7:41
15. Iron Maiden 11:08
16. Running Free                                                   -encore 7:40
17. Drifter                                                              -encore 3:40
18. Sanctuary                                                          -encore 6:05

 

Zapis najprawdopodobniej pochodzi z wersji video tego koncertu. Niestety, jakość nie należy do tych z najwyższej półki.
Bębny praktycznie są niesłyszalne, a gitary zlewają się w miksie i ich selektywność słychać jedynie podczas solówek.
Bruce jest czytelny, choć jego wokal ma duży przester i pogłos, przez co czytelność śpiewu rozjeżdza się w całości.
Najlepiej, bo bardzo punktowo i słyszalnie słychać bas Steve'a.

Show w Chorzowie (Bruce mówi Katowice, bo pewnie Chorzów trochę trudno mu byłoby wymówić) jest drugim na trasie "Eddie Rips Up".
Byłem jednym z tych szczęściarzy którzy uczestniczyli w tym koncercie.
Udało mi się spotkać za kulisami Dave'a, a później próbowałem przetrwać na płycie rozgrzanego stadionu...
To był wyjątkowo upalny dzień, gdzie głównym dobrem była woda. Ta natomiast sprzedawana była na stadonie z kosmiczną, złodziejską wręcz marżą.

Mystic Festival rozpoczął się prawie w południe, od koncertu Behemoth. Później zagrali Nightwish oraz Dragonforce.
Newiele pamiętam z tych supportów, bo moim głównym celem było szukanie cienia i uniknięcie udaru słonecznego.

Niestety, z występu Maiden również nie zapamiętałem zbyt dużo. To zapewne przez emocje....
Tym bardziej ucieszyłem się mogąc posłuchać zapisu tego chorzowskiego show.

Maideni jak zwykle w Polsce są w sporym gazie, ale chyba nie do końca złapali jeszcze koncertowy rytm.
Całość brzmi mało pewnie, wokal Dickisnona jest chyba nierozgrzany.
Po latach, z całą pewnością doceniam zagrany "Charlotte The Harlot" - zresztą ostatni raz tutaj wykonany.
Na scenie były też polskie dziewczyny poprzebierane za diablice. Sporo śmiechu...Tego również nie powtórzono na kolejnych występach.

Na najlepiej wykonany numer tego koncertu wytypowałbym "Hallowed Be Thy Name".
Bruce brzmi fantastycznie, a reszta chłopaków również gra jak natchniona.

Końcówka bootlegu, to chóralne prośby fanów o zagranie "Fear Of The Dark" (sic!). Zapis dla polskich fanów oczywiście obowiązkowy!